Czołem!
Rozpoczynam cykl wpisów „Sportowcy”, w którym będę Wam prezentował biografie wyczynowych zawodników czerpiących profity z diety wegetariańskiej lub wegańskiej. Dział będzie się stopniowo rozwijał, podobnie jak dział „Osoby”, w którym poznajecie sylwetki lekarzy i specjalistów zawodowo zajmujących się „tematyką”. Stałego rytmu w pojawianiu się wpisów nie ma i nie będzie, ale w tym szaleństwie jest moja metoda. Nigdy nie wiecie, czego się spodziewać.
Zaczynam z grubej rury:
Carl Lewis
Kto nie słyszał tego nazwiska (no może urodzeni w latach 90. i później). Postać Lewisa jest jedną z kultowych w lekkoatletyce, a jego „pojedynki” z Benem Johnsonem zapadły w pamięć chyba wszystkim, którzy „mieli” Eurosport 🙂 Co to były za czasy!
Podam krótkie fakty dla przypomnienia sylwetki naszego bohatera:
-
9-krotny mistrz olimpijski! (skok w dal, sprint)
-
8-krotny mistrz świata! (skok w dal, sprint).
Lewis osiągał fantastyczne wyniki sportowe do 1991 r., kiedy to postanowił zmienić sposób odżywiania na wegański. Czy coś się zmieniło w jego osiągach? Czy aby nie został anemikiem?
Posłuchajmy Carla:
Can a world-class athlete get enough protein from a vegetarian diet to compete? I’ve found that a person does not need protein from meat to be a successful athlete. In fact, my best year of track competition was the first year I ate a vegan diet.
http://www.earthsave.org/lifestyle/carllewis.htm
Niech to wybrzmi wyraźnie:
W rzeczywistości mój najlepszy rok w zawodach torowych był pierwszym rokiem, w którym jadłem dietę wegańską.
Na weganie
Wracamy do suchych informacji. Od czasu przejścia na dietę roślinną Lewis zdobył jeszcze 3 złota olimpijskie (a umówmy się, że młodszy się nie robił i czas działał już nieubłaganie) i był dwukrotnie mistrzem świata. Poprawił również swoje życiowe rekordy na 100 m (1991!) i w skoku w dal (1991!).
https://www.youtube.com/watch?v=bOTETXwfIaY